Jeśli idzie o czekanie na to aż zrobią się "zdatne do spożycia", hmmm. Ciężko z tym u mnie. Pochłonęłam prawie pół dużego słoja, bo już trzeciego dnia MUSIAŁAM sprawdzić, czy aby już nie nadszedł ten cudowny moment, że można i jeść pyszne, kwaśne ogóreczki i podpijać nadmiar wody. Tak, tak, jestem maniaczką wody z ogórków :D
Składniki:
ogórki (w miarę równe)
pęczek kompru
chrzan (korzeń i liście)*
liście winogron*
liście wiśni (najlepiej z gałązką)*
czosnek
sól
woda
Tydzień temu |
Przygotowanie:
Na każdy litr wody potrzebujemy płaskiej łyżki soli. Ja na 3-litrowy słoik i ten drugi mniejszy (pewnie ok litra) ugotowałam 3 litry wody z 3 płaskimi łyżkami soli.
Na dnie słoja układamy gałązkę kopru. i dalej warstwami ogórki, w szczeliny między ogórkami pokrojone na mniejsze kawałki ząbki czosnku (wedle uznania - ja dałam ok pół główki na dwa słoiki) i pokrojony w słupki chrzan, następnie znów koper porwany na kawałki liść chrzanu, jeden listek winogronowy i wiśniowy. I tak na zmianę. Całość przykrywamy wiśniową gałązką, listkami winogron i zalewamy gorącą wodą z solą. Zakręcamy słoik i czekamy :). Jeśli robicie ogórki w kamionkowym garnku, wtedy całość należy przykryć talerzykiem i obciążyć (np. kubkiem z wodą).
*To jest receptura na ogórki mojej Babci, która dodawała jeszcze chyba kilka ziarenek gorczycy.
Jeśli nigdzie nie uda Wam się zdobyć listków winogronowych i wiśniowych, trudno. Wystarczy, że użyjecie wiązanek do kiszenia ogórków dostępnych na Waszych rynczkach/targowiskach/bazarkach (jak zwał, tak zwał).
To są moje pierwsze samodzielnie zrobione od początku do końca ogórki, więc jeśli będziecie się trzymali wymaganej ilości soli to wszystko uda się idealnie.
Wyszły - przeprowadziłam degustację wśród sąsiadów :D
Dzisiaj |
Wszystkim ogórkowym debiutantom życzę powodzenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz