Myślę, że już zauważyliście jaką zieleninę kocham najbardziej ;). Szpinak!
Dziś obiad pod tytułem: Jak zrobić obiad, żeby się nie narobić - czyli szpinak i pieczone ziemniaki.
Dodatkowo powinno być jajko sadzone ale zapomniałam, że nie mam w domu jajek.
Potrzebne akcesoria:
rękaw do pieczenia
naczynie żaroodporne
patelnia lub mały garnek
Składniki:
1 opakowanie mrożonych liści szpinaku
1/2 kubka śmietany 18%
1/2 kg ziemniaków
5 ząbków czosnku
1 łyżka masła
1 łyżka oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego
sól, rozmaryn/tymianek/inne zioła
Przygotowanie:
Ziemniaki szorujemy lub obieramy (wolę wersję nieobraną - wtedy ziemniaki się tak nie rozpadają). Kroimy na równe kawałki (np. ćwiartki) i wrzucamy do rękawa do pieczenia. Do ziemniaków dodajemy odrobinę soli, ulubionych ziół (u mnie był dziś rozmaryn), oliwę lub olej i 3 rozgniecione ząbki czosnku (wystarczy, że zgnieciecie je płaską częścią noża lub pięścią - nie trzeba ich obierać). Rękaw zamykamy i potrząsamy nim aby składniki się wymieszały. Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 250 stopni na ok. 30 minut (ziemniaki muszą być miękkie). W połowie pieczenia możemy je wysypać z rękawa do naczynia żaroodpornego i piec bez przykrycia.
Zamrożony szpinak wrzucamy do garnka razem z masłem i gotujemy na małym ogniu pod przykryciem aż się rozmrozi. Gdy będzie już rozmrożony odkrywamy go i zwiększamy ogień, żeby woda odparowała. Dodajemy 2-3 starte ząbki czosnku Gdy woda odparuje ściągamy garnek z ognia i dodajemy kwaśną śmietanę, całość dokładnie mieszamy. Doprawiamy solą. Gotowe!
Na koniec robimy sadzone jajko, którego u mnie niestety zabrakło.
Smacznego!!! :)
PS. Oczywiście jest to obiad bab. Facet dostał do ziemniaczków Maminy Bigos ;))
Pychotka :)
OdpowiedzUsuńbardzo dobre, ja wzięłam podgrzałam oliwę na patelni wrzuciłam trzy rozgniecione ząbki czosnku(obrane), pół cebuli pokrojonej w piórka oraz tymianek, podgrzałam(do momentu lekkiego zeszkliwienia cebuli) wrzuciłam na to pokrojone ziemniaki, wszystko razem podsmażyłam dwie minuty, dodałam pokrojoną cukinię(kostka taka jak ziemniaki), posoliłam, pomieszałam i przełożyłam do rękawa. Reszta jak wyżej. W tej wersji wychodzi bardziej aromatyczne. Pomysł Miśki tylko trochę zmodyfikowany. Można dodać jeszcze paprykę lub inne warzywo które lubicie lub macie akurat w lodówce.
OdpowiedzUsuń